Ostatni dzień w Nowym Jorku. Jest jeszcze tyle rzeczy do zobaczenia! Plan na dzisiaj - przepłynąć promem na Staten Island, zobaczyć Statuę Wolności i Manhattan z rzeki Hudson i nadrobienie zaległości w Downtown. Aha, jeszcze jeden obowiązkowy punkt programu. Powiedziano mi, że nie będę mogł powiedzieć, że byłem w Nowym Jorku jeżeli nie zjem miejscowego burgera i nie wypiję nowojorskiego milkshake'a :) Pierwsze kroki z dworca autobusowego kieruję do... MacDonaldsa (darmowe wi-fi). Trzeba coś naskrobać dla wiernych czytelników na Loterze ;). W internecie szukam też adresów najlepszych burgerów w mieście. Okazuje się że dwie przecznice dalej jest takie miejsce. Pora na typowy nowojorski lunch!
Robi się coraz cieplej, słońce w pełni, na ulicy ludzie w t-shirtach. Znajduję miejsce z internetu. Zamawiam zwykłego burgera i waniliowego milkshake'a. Właściwie to samo można by zamówić w Polsce w MacDonaldsie, ale wierzcie mi, to nie jest to samo! Na burgera czekam jakieś 10 minut. W końcu to nie fast food :) Wszystko przygotowywane jest osobno na każde zamówienie. Wrażenia? Smakowało mi, ale nie spodziewajmy się Bóg wie czego po bułce z kawałkiem wołowego kotleta, sałatą, cebulą i pomidorem w środku ;)
Najedzony ruszam w dalszą wędrówkę po wielkim jabłku (big apple - tak potocznie mówi się na Nowy Jork). Krótki spacer po Downtown. Znowu niesamowite Rockefeller Center.
Łapię metro na południowy kraniec Manhattanu, to przystani promowej na Staten Island. Promy są bezpłatne i odpływają co pół godziny.
Mam szczęście. Kiedy wchodzę to terminalu, akurat otwierają wejście na kolejny rejs. Znajduję miejsce na dziobie statku. W oddali widać Statuę Wolności. Po chwili odbijam od Manhattanu.
Na dziobie mnóstwo turystów z aparatami i kamerami. Na samej Staten Island wielu atrakcji nie ma. Zdecydowałem się tylko na krótki, półgodzinny spacer w okolicach przystani promowej. Zaraz znowu jestem na promie.
Tym razem przed nami Dolny Manhattan! Z minuty na minutę naszpikowana wieżowcami wyspa w oczach robi się coraz większa. W połowie drogi znowu można podziwiać Statuę Wolności. Tym razem na tle wieżowców Jersey City. Ostatnie kilkanaście minut rejsu to niesamowity widok na Manhattan oświetlony promieniami świecącego coraz niżej nad horyzontem słońca. Napstrykałem chyba kilkadziesiąt zdjęć! :)
Przybijamy do przystani. Tłum pasażerów wylewa się z promu prosto między wieżowce finansowej dzielnicy Nowego Jorku. Spaceruję na północ w stronę Wall Street. Niesamowite wrażenie tętniącej życiem "betonowej dżungli".
Ulice wypełnione są tłumami wiecznie spieszących się Nowojorczyków. Zatrzymanie się i sprawdzenie położenia na mapie czasem niemalże graniczy z cudem... Wall Street, Nassau Street, Broadway...
Schodzę na stację metra. Kierunek - Union Square - około 5 stacji w stronę Uptown. Niedaleko mieszka mój pierwszy "host" z CouchSurfing. Słońce już zaszło, ulice nadal wypełnione tłumem ludzi. Po kilkunastu minutach spaceru docieram pod wskazany adres. Jakie szczęście, że udało mi się znaleźć nocleg na samym Manhattanie! Emily, u której będę dzisiaj nocował, mieszka w blokowisku bardzo podobnym do naszych w Polsce. Dość niecodzienny widok jak na Manhattan! Później dowiaduję się, że bloki te wybudowano specjalnie dla weteranów wracających z wojny w Wietnamie. Wieczorem Emily zabiera mnie na Brooklyn. Trafiamy do jednej z ulubionych dzielnic studentów i młodzieży. Knajpy, restauracje kluby. Mimo dość późnej pory ulice tętnią życiem. W końcu to piątek wieczorem! W jednym z barów trafiamy na stand-up commedy połączone z koncertem kilku małych zespołów i pokazami filmów krótkometrażowych. Niesamowita atmosfera, pozytywne emocje, kupa młodych ludzi. 'Welcome to Brooklyn!" słyszę od Emily...
Tak kończy się ostatni pełny dzień w Nowym Jorku. Następnego dnia rano łapię metro na New York Penn Station. O 11:00 odjazd autobusu do Waszyngtonu. Good bye New York!
komentarze
- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres- Odpowiedz
Adres